W tym roku dosyć niepewnym krokiem wkroczyliśmy w jesień, bo nie udało nam się wykorzystać lata tak jak byśmy chcieli. Pozostał więc mały niedosyt. Różnego rodzaju obowiązki z niezwykłym uporem sprowadzały nas regularnie na ziemię i nie pozwalały nawet na krótsze chwile zadumy. Całe szczęście wrzesień postanowił nas porozpieszczać i zaserwował nam porządną dawkę dobrej pogody! I...
Choroba mnie zmogła. Mam jednak dzięki temu trochę więcej czasu dla siebie. Znalazł się też czas na napisanie nowego posta, złożenie filmu i obróbkę zdjęć. Jakiś czas temu razem z Sarą wybraliśmy się do miejscowości, którą prezentujemy poniżej. Chcieliśmy zrobić parę zdjęć mostu kolejowego, który jest wizytówką Edinburgha. W tym roku jednak obchodzono 50 rocznicę otwarcia mostu, który leży...